Topielica – słowiański demon wodny

Wodnica

Topielica czasem nazywana wodnicą, była według wierzeń słowiańskich jednych  z wodnych demonów zamieszkujących rzeki, jeziora i stawy. Kim była? Jak wyglądała? Zapraszam do lektury.

topielica_by_vinegar

Topielica, autor: vinegar źródło: vinegar.deviantart.com

Topielica zwaną też inaczej wodnicą była duszą dziewczyny zazwyczaj młodej, która utopiła się z rozpaczy lub została przez kogoś zamordowana nad wodą czyli utopiona, stąd jej nazwa. U Słowian południowych przez Serbów i Chorwatów była nazywa brodawicą, zaś na Rusi wodjanicha. Ukazywały się pod postacią młodych, pięknych dziewcząt. Były nagie bądź ubrane w białe szaty i jasnozielone spódniczki, blade, o długich falujących włosach (w niektórych wierzeniach kolory zielonego, w innych jasne lub ciemne), noszące na głowach wianki z ziół lub złote przepaski, czasami nadawano im postacie zbliżone do syren – kobiety z rybimi ogonami. Wodnice pojawiały się głównie podczas pełni księżyca – powiadano, że żywią się jego promieniami. Zimę spędzały w wodzie, a od wczesnej wiosny do później jesieni bytowały zazwyczaj na okalających brzegi drzewach, których gałęzie zwisały nad taflą wody. Wabiły pięknym ciałem oraz dźwięcznym śpiewem kąpiących się mężczyzn, których następnie pozbawiały życia topiąc ich.

the_same_deep_water_as_you_by_akitku-d83yxmz

Topielica, autorka: @akitku, źródło: akitku.deviantart.com

Zależne od humoru zapewniały rybakom dobre połowy albo niszczyły sieci i wywracały łodzie. Często można je było ujrzeć nad brzegami akwenów, czeszące swoje piękne włosy. Bardzo lubiły śpiewać i tańczyć. Jeśli podczas swych zabaw rusałki ujrzały w pobliżu człowieka, porywały go i zamykały w kręgu, w którym musiał tańcować dopóty, dopóki nie umarł ze zmęczenia. Wierzenia Słowian południowych przedstawiały je jako mniej niebezpieczne, z reguły nie czyniące nikomu krzywdy, topielice z północny miały natomiast zwyczaj torturowani i uśmiercania. Topielicom składano ofiary z jajek, uważano też, że ustrzec może przed nimi wiązanie wstążek na drzewach, których gałęzie zwisały nad wodą. A tak opisywał Topielice/Wodnice Lucjan Siemieński w  książce „Podania i legendy polskie, ruskie i litewskie” (zachowano oryginalną pisownie):

„Gmin litewski utrzymuje, że gdy słońce zajdzie, przy blasku księżyca Wodnice wypływają z topieli, wychodzą na brzegi, śpiewają i skaczą po łąkach; wtedy ich oczy błyszczą jak gwiazdy, a rozwiane po ramionach włosy brzęczą i dzwonią, jakby daleka muzyka, tym szelestem Wodnice usypiają ludzi, aby ich pląsów i zabaw dostrzec nie mogli. Kto by jednakże wówczas miał przy sobie kwiat paproci, muzyka duchów nie wywarłaby na niego swojego skutku, a Wodnice stałyby się jego niewolnicami i musiałyby łowić ryby, polować ptastwa wodne i w susze skrapiać pola swojego pana. Często także w postaci pięknych dziewic Wodnice bawią nad krynicami i strumieniami i nieświadomych myśliwców zwabiwszy pięknem obliczem, porywają ze sobą w głuche lasy na dno jeziór i stawów.”

Autor: Jacek Czubacki


Literatura:

Bohdan Baranowski, „W kręgu upiorów i wilkołaków”, Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1984.

Paweł Zych, Witold Vargas, „Bestiariusz słowiański”, wyd. Bosz, Warszawa, 2012

Andrzej Kempiński, „Encyklopedia mitologii ludów indoeuropejskich”, wyd. Iskry Warszawa, 2001

Jerzy Strzelczyk: Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian, wyd. Rebis, Poznań, 2007

Barbara i Adam Podgórscy, „Wielka Księga Demonów Polskich – leksykon i antologia demonologii ludowej”, Wydawnictwo KOS, Katowice, 2005.

Lucjan Siemieński, „Podania i legendy polskie, ruskie i litewskie”, Wydawnictwo Księgarnia J. K. Żupańskiego, Poznań, 1845

Dodaj komentarz