DRACULA – historia prawdziwa

vlad_2389445c
Wład Palownik, źródło: Getty Images

Dracula to imię wampira, bohatera powieści Brama Stokera, wydanej w 1897 roku. Nie wszyscy jednak wiedzą, że postać ta nie była wyłącznie dziełem fantazji. Jej pierwowzorem był hospodar wołoski Wład Palownik, który z powodu swoich krwawych rządów i okrucieństw obrósł w liczne legendy i mity. Kim naprawdę był Drakula? Wampirem czy tyranem?

 

Vlad Tepes 1
Wład Palownik (Vlad Tepes), źródło: pinterest

Wład Palownik (Vlad Tepes) urodził się w Sighișoara w Transylwanii (dzisiejsza Rumunia) w 1430 lub 1431 roku. Jego ojcem był znany z brutalnego traktowania swych poddanych Vlad Diabeł (Vlad Dracul). Jego ojciec, Wład Diabeł, był członkiem założonego przez Zygmunta Luksemburczyka Zakonu Smoka, mającego na celu ochronę chrześcijaństwa we wschodniej Europie. W nawiązaniu do niego Wład otrzymał przezwisko „Draco” – „Smok”, przekształcone następnie przez lud wołoski w „Dracul”, które z kolei oznaczało „Diabła”. Przydomek został później odziedziczony przez Palownika w formie „Drăculea”, tłumaczonej jako „Syn Smoka” lub „Syn Diabła”

Dom narodzin Włada w mieście Sighișoara, w 1431 parterowy – piętra dobudowano w XVII w.

Życie Vlada Tepesa było niezwykle burzliwe, nawet jak na ówczesne niespokojne czasy XV wieku. Wład jako jedenastolatek wraz z ojcem i młodszym bratem Radu III Pięknym trafił do niewoli tureckiej, w której spędził siedem lat. Zdradzony przez swych bojarów Wład Diabeł wraz z najstarszym synem Mirczą II zostali zamordowani w Balteni w 1447. Jan Hunyady był w swoim czasie współpracownikiem Władysława Warnenczyka, a od 1446 roku był regentem węgierskim. Syn Dracula, Vlad Palownik, niedługo po objęciu władzy musiał uciekać z Wołoszczyzn na Mołdawięy przed uzurpatorem i stanął po stronie Hunyadyego.

W 1456 roku Hunyady odniósł wielkie zwycięstwo nad Turkami pod Belgradem. W efekcie Vlad Palownik odzyskał tron wołoski, choć za cenę uznania zwierzchności sułtana. Jako zakładnika oddał sułtanowi swojego młodszego brata. Sułtan zgwałcił brata hospodara Radu III, ale potem uczynił go swoim faworytem.

Podczas swojego sześcioletniego panowania Drakula stosował politykę twardej ręki i charakteryzował się wyjątkowym okrucieństwem. Bez zastanowienia skazywał na śmierć, a jego ulubionym sposobem pozbawia życia było nawlekanie na pal (stąd przezwisko „Palownik”), ale preferował także inne, równie wyrafinowane metody.

– Więźniowie tyrana byli obdzierani ze skóry, pozbawiani kończyn, ćwiartowani lub gotowani żywcem w olbrzymich kotłach – opowiada Dariusz Domagalski, autor powieści historycznej pt. „Vlad Dracula”.

Zadawanie bólu sprawiało mu tak wielką satysfakcję, że podobno skonstruował specjalną maszynę do zadawania wymyślnych tortur.

W 1457 roku postanowił wyrównać porachunki z wołoską szlachtą. Podstępnie zaprosił bojarów do swojej twierdzy na wystawną ucztę. Po udanym przyjęciu schwytał ich wraz z rodzinami: najstarszych od razu kazał nawlec na pale wokół miasta, pozostałych wykorzystał do wycieńczającej budowy Cytadeli Poenari, słynnego „Zamku Drakuli”, którego ruiny stanowią obecnie atrakcję turystyczną.

– Krwawa Wielkanoc, czyli rzeź jaką Wład uczynił nieprzychylnym sobie bojarom, była rozprawą z opozycją polityczną – tłumaczy Domagalski – Na usprawiedliwienie możemy powiedzieć, że owi bojarzy dopuścili się niegdyś zdrady, w wyniku której ojciec Drakuli stracił głowę, a brat został zakopany żywcem.

Władowi należy przyznać prowadzenie skutecznej polityki wewnętrznej – koncentrował się przede wszystkim na wzmocnieniu gospodarki kraju. Doceniając znaczenie handlu w rozwoju państwa, postanowił wspomóc wołoskich kupców poprzez ograniczenie zagranicznym handlarzom wstępu na jarmarki w trzech miastach: Târgsor, Câmpulung i Târgoviste, czym nie zaskarbił sobie ich przychylności. Gdy sascy kupcy spiskowali z wołoską opozycją zaczęli dążyć do obalenia hospodara, ten zadecydował o najechaniu i spustoszeniu siedmiogrodzkiego miasta Braszów. Spalono domostwa i nabito na pale 2 tysiące mieszczan.

Wład Palownik posila się na tle lasu ludzi nabitych na pal (drzeworyt niemiecki z XV wieku)

Okrucieństwo Włada stało się motywem wielu legend, mniej lub bardziej prawdziwych. Rzekomo słuchanie jęków konających ludzi sprawiało Drakuli tak wielką przyjemność, że zdarzało mu się biesiadować wśród nieszczęśników nadzianych na pale. Zachował się nawet przedstawiający tę scenę drzeworyt z XV wieku. W pewnej chwili jeden z dworzan ośmielił się zatkać nos, by nie czuć fetoru rozkładających się ciał. Zauważywszy to Drakula poczuł się urażony i rozkazał nabić poddanego na najwyższy możliwy pal, by ten „mógł unieść się ponad smród”.

Wład Palownik i tureckie poselstwo, obraz Theodora Amana.

Na przełomie listopada i grudnia 1461 r. na dwór hospodara wołoskiego przybył turecki poseł Catatolinos, osobisty sekretarz sułtana Mehmeda. Oznajmił on, że sułtan życzy sobie, aby Wład stawił się w Stambule, osobiście zawożąc zaległy haracz. Ponadto Drakula miał dostarczyć Turkom 500 wołoskich dzieci, które zapewne zostałyby wychowane na janczarów. Drakula odgadł, że jest to pułapka, podobna do tej w jaką wpadł jego ojciec osiemnaście lat wcześniej. Udał, że przystaje na żądania Mehmeda i zaoferował, że osobiście odprowadzi posła w kierunku granicy.

Niedaleko Giurgiu znienacka pojawił się oddział turecki dowodzony przez bega Nikopola, Hamza Paszę, i otoczył Drakulę, podróżującego tylko z niewielką strażą przyboczną. Okazało się jednak, że za orszakiem Drakuli cały czas podążała w pewnej odległości wołoska armia – oddział Hamza Paszy został otoczony i teraz on został jeńcem. Pojmani Turcy zostali odtransportowani do Târgovişte, gdzie nadziano ich na pale. Jak głosi legenda, książę nakazał „uhonorować” posła i bega palami wyższymi od pozostałych. Inna wersja tej legendy mówi o dwóch posłańcach, którym Wład nakazał przybić do głowy ich czapki, których ośmielili się nie zdjąć przed majestatem hospodara.

Mapa Wołoszczyzny XIII-XVI w.

Na wiosnę 1462 r. armia Mehmeda II wtargnęła na ziemie Hospodarstwa Wołoskiego. Owa kampania szybko stałą się dla Osmanów wyniszczająca, bowiem Wład okazał się bystrym i przebiegłym strategiem. Jego postępowanie było nieludzkie i bezlitosne, jednak przy tym szalenie skuteczne. Stosował taktykę spalonej ziemi. Z jego rozkazu palono wsie i osady, a studnie i zbiorniki wodne zatruwano, co utrudniało sułtańskiej armii marsz w głąb kraju Palownik potrafił organizować śmiertelne zasadzki oraz przemyślane podstępy.

17 czerwca 1462 r. napadł na obozowisko sułtana, przebrawszy uprzednio armię w tureckie stroje. Wywołało to zamęt wśród Turków, którzy nie byli w stanie rozpoznać przeciwników od towarzyszy. W efekcie toczyli walki między sobą jeszcze na długo po opuszczeniu pola bitwy przez wojska wołoskie. W pewnym momencie Wład zastosował nawet „broń biologiczną”, wysyłając cierpiących na choroby zakaźne ludzi do obozów wroga.

Kiedy Osmanom mimo wszystko udało się dotrzeć do Târgovişte, Drakula postanowił ostatecznie złamać morale przeciwnika. Na drodze wojsk sułtana stanęło dwadzieścia tysięcy tureckich jeńców nabitych na pale. Widok rozkładających się ciał pobratymców rozszarpywanych przez padlinożerne ptaki wzbudził w Turkach przerażenie. Sułtan zarządził odwrót.

Nie próżnowali jednak emisariusze polityczni sułtana, którzy nawiązali kontakty z wołoską opozycją i wysunęli jako kandydata do tronu młodszego, sturczonego brata Drakuli Radu Pięknego. Wład, mimo energicznej obrony, został ostatecznie schwytany w Piatra Craiului i wydany Węgrom w listopadzie 1462. Tam, jak się okazało nie próżnowali siedmiogrodzcy wrogowie Drakuli, którzy fałszywie oskarżyli go o antywęgierskie knowania z Turcją i doprowadzili do jego uwięzienia. Maciej Korwin również dołączył do oskarżanie Drakule o zdradę, a także rozpuścił propagandę o nim jako o szaleńcu żądnym krwi, a nawet wyolbrzymiał je bestialstwo hospodara.

Drakula w niewoli, a potem na wygnaniu spędził czternaście lat, więziony między innymi na zamku w Budzie i w Wyszegradzie. W 1474 r. Drakula, zawarł małżeństwo z Justyną Szilágyi de Horogszeg, któremu urodziła dwóch nieznanych z imienia synów, wychowywanych w religii katolickiej.

Odmiana jego losu przyszła w 1476 r., gdy Maciej Korwin planując wojnę z Turcją, uznał (dzięki wstawiennictwu Stefana Wielkiego, hospodara mołdawskiego, związanego wówczas z Korwinem sojuszem), że przywrócenie Drakuli tronu wołoskiego zapewni wsparcie jego planów ze strony tego kraju.

Ówczesnym hospodarem był Basarab III Stary, protegowany Stefana Wielkiego, hospodara mołdawskiego, który jednak wszedł w porozumienie z Turkami. Wspierany militarnie przez Węgrów i Mołdawię Drakula pokonał Basaraba i powrócił na tron wołoski jesienią 1476. Jednak już na przełomie 1476 i 1477 podróżując tylko z niewielkim oddziałem jazdy mołdawskiej pozostawionym mu przez Stefana wpadł niedaleko Bukaresztu w zasadzkę zastawioną przez wojska zwolenników Basaraba wspieranych przez Turków. Zginął, jak niektórzy twierdzą, raniony przypadkowo w zamieszaniu przez jednego ze swoich żołnierzy, wedle innych zamordowany skrytobójczo. Jego uciętą głowę, zakonserwowaną w miodzie wysłano do Stambułu, zaś ciało pochowano, wedle legendy, w monasterze Snagov, leżącym na wyspie na jeziorze o tej samej nazwie

Źródła historyczne oraz współczesne nam opracowania jednoznacznie wskazują na okrucieństwa i bestialstwo hospodara Wołoszczyzny. Nie potwierdzają one jednak w żaden sposób wampiryzmu Vlada Tepesa. Według Waltera Jörga Langbeina we publikacji „Największe tajemnice świata” w przekazach ludowych jest wzmianka o rzekomym wampiryzmie Vlada Tepesa:

„Ilekroć jakaś rodzina chłopska lub kupiecka miała zostać wbita na pal, dlatego tylko, ze płaciła za mało podatków, Tepes rozkazywał sprowadzić do siebie młodą córkę tej rodziny – o ile taka istniała, co jednak zazwyczaj miało miejsce – torturował ją, niewolił, i w końcu kazał na swoich oczach zasztyletować. Potem napełniał sobie puchar jej krwią i wznosił toast na oczach umierających na palach rodziców”.

Przekaz ten mógł niewątpliwie wskazywać na to, jak doszło do połączenia historii o wampirach z dosłownie żądnym krwi Vladem Tepesem „Draculą” Zapewne jest to jedna z legend i ludowych przekazów, które wyolbrzymiały bestialstwo władcy Wołoszczyzny. Miał za cel  jeszcze bardziej oczernić jego postać wobec potomnych. W rzeczywistości pomówienia rozpropagowane przez przeciwników hospodar m.in. już wcześniej wspomnianego Macieja Korwina. Przerysowano wizerunek wołoskiego hospodara, przedstawiając go jako opętanego żądzą krwi szaleńca.

Ruiny zamku w Poenari – siedziba Włada Palownika.

Trzeba pamiętać czasy w jakich przyszło panować Vladowi Tepesowi nie należały do łatwych. Musiał on lawirować wobec swych zaciekłych wrogów: Węgrów i Turków. Nie brakowało mu również wrogów wewnętrznych, z którymi brutalnie się rozprawiał. Na porządku dziennym było mordowanie, trucie czy okaleczanie wrogów politycznych. Słynne nabijanie na pal było jedynie odmianą kary śmierci, w zachodniej Europie wykonywanej między innymi przez łamanie kołem, palenie na stosie czy topienie. Pod względem okrucieństwa wołoski książę nie odbiegał od ówczesnych standardów

Wszakże jego postępowanie wobec zarówno poddanych, jak i wrogów jest godne potępienie, to należy się zgodzić z tezą polskiego historyka Juliusza Demela, który w „Historii Rumunii” podsumowuje krwawe rządy Vlada pisząc iż:

„…władcą niewątpliwie był wybitnym, który drakońskimi metodami usiłował realizować dwa główne cele: obronę niezawisłości przed zaborczością turecką oraz unowocześnienie państwa przez wzmocnienie pozycji panującego i poparcie warstw średnich…”

Burzliwa historia hospodara posłużyła prawdopodobnie irlandzkiemu pisarzowi Bramowi Stokerowi do napisania w 1897 roku powieści „Dracula”. Na jej podstawie Francis Ford Coppola w latach dziewięćdziesiątych XX wieku przeniósł na ekran powieść Stokera, z doskonałą rolą Garego Oldmana jako tytułowego „Draculi”.

Faktem jest, że postać Vlada Tepesa „Draculi” do dziś fascynuje, a burzliwe życie władcy Wołoszczyzny nadal owiane jest tajemnicą. Pomimo licznych publikacji, przekazów ludowych i pamfletów poświęconych Draculi, jego postać pozostanie nadal zagadką, którą zgłębiać będą kolejne pokolenia historyków, pisarzy oraz poszukiwaczy niewyjaśnionych zjawisk.


Literatura:

N. Cawthorne, „100 tyranów, despotów i dyktatorów”, Warszawa, 2007, s.61-65

I. Czamańska, „Drakula, wampir, tyran czy bohater?”, Warszawa, 2013

J. Demel. „Historia Rumunii.” Wrocław – Warszawa – Kraków: Zakład Narodowy im. Ossolińskich – Wydawnictwo, 1970, s. 130–132

W. Felczak, Historia Węgier, Wrocław – Warszawa – Kraków 1966

C.C. Humphreys, „Wład Palownik. Prawdziwa historia Drakuli”

I. Praoveanu „Dracula”, Braşov, C2 Design Printing Press, 2003

J. Rajman, „Encyklopedia średniowiecza”, Kraków 2006, s. 1034-1035

B. Zientara, „Historia Powszechna Średniowiecza”, Warszawa 2002

Jedna uwaga do wpisu “DRACULA – historia prawdziwa

Dodaj komentarz