Grupa polskich archeologów zamierza odnaleźć zapomnianą osadę-twierdze Qarjat as-Saqaliba w Maroku. Miała być założona w X wieku przez zbuntowanych słowiańskich najemników i niewolników.
W październiku tego roku zostanie wysłana wyprawa naukowa pod kierunkiem dr Wojciecha Filipowiaka z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN oraz afrykanisty prof. Ryszarda Vorbricha z Zakładu Studiów Pozaeuropejskich UAM. Poszukiwania słowiańskiej osady mają objąć rejon gór Rif, które niegdyś leżało w emiracie Nekor. Naukowcy w swoich poszukiwanie będą się opierać na podstawie topografii terenu i mapach oraz nazwach miejscowości. Badacze mają też odwiedzić marokańskie muzea oraz skorzystać z wiedzy i wskazówek mieszkającego w Sevilii prof. Ahmeda Tahirim, który jest znawcą historii emiratu Nekoru Do tej pory w Maroku były przeprowadzone jedynie badanie sondażowe w 1980 i 1981 roku przez amerykańsko-marokańska ekspedycję. Archeolodzy przypuszczają, że osada może się znajdować w dzisiejszej wsi Mnoud Nekkour nad rzeką Oued Nekor.
W okresie wczesnego średniowiecza na przełomie IX-X wieku kwitł handel słowiańskimi niewolnikami, którzy byli wysyłani na arabskie targi. Szlak handlu niewolnikami obejmował wołżański szlak kontrolowany przez koczowniczy lud Chazarów oraz szlak bursztynowy. W świecie arabskim niewolników i najemników słowiańskich nazywano Saqaliba (ar. صقالبة). Wyraz ten najpewniej jest kalką językową z greckiego wyrazu określającego Słowian – Sklabonei. Perski kronikarz Ibn al-Faqih pisał, że istniały dwie grupy Saqaliba – śniadoskórzy i ciemnowłosi z brzegów morza oraz bladolicy i jasnowłosi z głębi lądu. Abu Zayd al-Balkhi pisał o trzech głównych miejscach pochodzenia owych – Kuyaba (zdaniem Grekowa jest to Kijów), Slavia (w średniowieczu tak określano m.in. Maklemburgię i Pomorze Zachodnie) oraz Artania (najpewniej okolice Jarosławia, gdzie odnaleziono skarb z arabskimi monetami). Natomiast Ibrahim ibn Jakub lokował centrum Saqaliba, gdzieś na Bałkanach na zachód od Bułgarii.
Władcy Maghrebu chętnie zatrudniali walecznych Słowian-niewolników jako swoją straż przyboczną. Słowiańska gwardia była zatrudniona m.in. przez emirów Nekoru (dzisiejsze Maroko) z dynastii Banu Salih. Słowiańska gwardia była traktowana z poważaniem. Jednak w X lub XI wieku wykorzystując moment słabości państwa, słowiańscy gwardziści zażądali od ówczesnego sułtana Sa’ida ibn Saliha wolności. Kiedy ten odmówił, gwardziści wspierani przez niektórych członków rządzącej dynastii wywołali bunt i uciekli w góry Rif, gdzie założyli warowną osadę Qarjat as-Saqaliba, co w tłumaczeniu oznaczało „Wieś Słowian”. W XI wieku zaprzestano sprowadzać nowych słowiańskich niewolników, a ci co byli zostali zasymilowani.
Na podstawie: PAP, mediewalia.pl
Autor: Jacek Czubacki
Brzmi co najmniej interesująco. Liczę, że wyniknie z tego coś sensownego, a nie kolejna prosłowiańska papka. Nie uniosę znowu bzdury w stylu przepotężnego, przemocarnego i przekolorowanego państwa Lechitów.
Mam nadzieję, że ujrzę kiedyś kolejny wpis z aktualnościami w sprawie.
Pozdrawiam. 🙂
PolubieniePolubienie
Hej, też mam taką nadzieję. O bzdurach lechitach, możne zrobię artykuł pokazując, jak są niedorzeczne. Jak coś znajdują i będzie informacja to zamieszczę 😉 . Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Ocho! Czekam więc jeszcze na rozpracowanie mitów o Lechitach.
PolubieniePolubienie
Gargus
PolubieniePolubienie