12–15 maja 1926 – miał miejsce Przewrót majowy – zbrojny zamach stanu w Polsce dokonany w Warszawie przez marsz. Józefa Piłsudskiego. Powodem zamachu była pogarszająca się sytuacja polityczna i gospodarcza kraju, zaś bezpośrednią przyczyną seria kryzysów gabinetowych w latach 1925–1926. W wyniku przewrotu nastąpiły autorytarne rządy Sanacji, a Józef Piłsudski sprawował władzę dyktatorską przez 9 lat. Mało się pamięta o ofiarach tych wydarzeń, w trakcie, których zginęło 379 osób, a 921 było rannych, a połowa ofiar stanowili cywile. Przewrót majowy pochłonął więcej istnień ludzkich, niż stan wojenny.
Pomimo wprowadzenia w 1924 roku udanej reformy walutowej, sytuacja gospodarcza w połowie lat 20. XX w. była wciąż poważna. W rezultacie, w dużej części społeczeństwa dojrzewał kryzys zaufania do systemu ustrojowego i pragnienie zmian.
Marszałek Józef Piłsudski, który w latach 1918-1922 odgrywał kluczową rolę w sprawach państwa, w 1922 roku ogłosił wycofanie się z polityki, a rok później zrzekł się funkcji przewodniczącego Ścisłej Rady Wojennej i szefa Sztabu Generalnego.
Następnie udał się na „dobrowolne wygnanie” do swej willi w Sulejówku, gdzie zajął się działalnością pisarską i publicystyczną. W swych artykułach często atakował istniejący system polityczny, używając mocnego języka i bogatego repertuaru inwektyw, oraz wzywał do podjęcia szeroko zakrojonej naprawy państwa.
Pomimo oficjalnego wycofania się z życia publicznego, marszałek Józef Piłsudski nie zrezygnował z powrotu do władzy. Nie zamierzał jednak się podporządkować pogardzanym przez procedurom demokratycznym, lecz dążył do władzy całkowitej.
W listopadzie 1925 roku marszałek Józef Piłsudski wymusił na prezydencie Stanisławie Wojciechowskim powołanie na stanowisko ministra spraw wojskowych oddanego sobie generała Lucjana Żeligowskiego. Generał, natychmiast po objęciu stanowiska, rozpoczął obsadzanie kluczowych stanowisk w wojsku oficerami o piłsudczykowskich przekonaniach.
15 listopada 1925 roku pod willą marszałka Józefa Piłsudskiego zebrała się liczna grupa jego dawnych podkomendnych z Legionów Polskich i Polskiej Organizacji Wojskowej, sygnalizując gotowość do poparcia przewrotu wojskowego.
W tym okresie środowiska piłsudczykowskie podjęły akcję propagandową pod hasłem zapobieżenia przewrotowi endeckiemu. Kampania ta doprowadziła do ugruntowania się znacznego poparcia dla marszałka Józefa Piłsudskiego i wyrażanych przez niego poglądów na istniejącą sytuację polityczną, zwłaszcza po stronie Polskiej Partii Socjalistycznej, do której marszałek niegdyś należał.
Na początku 1926 roku nastąpiła pewna poprawa koniunktury gospodarczej, jednak nie przełożyła się ona na ogólną poprawę warunków życia ludności. Na wiosnę miały miejsce liczne strajki robotnicze zakończone starciami z policją i ofiarami śmiertelnymi.
5 maja 1926 roku rozpad koalicji wymusił dymisję rządu Aleksandra Skrzyńskiego. Trzy dni później ustępujący minister spraw wojskowych gen. Lucjan Żeligowski polecił skierowanie na poligon w Rembertowie (w pobliżu Sulejówka) specjalnie dobranych jednostek wojskowych pod pretekstem ćwiczeń mających się odbyć 12 maja 1926 roku.
10 maja powołano nowy gabinet pod przewodnictwem Wincentego Witosa, oparty głównie na stronnictwach prawicowych. Tego samego dnia w niektórych gazetach ukazał się wywiad z marszałkiem Józefem Piłsudskim, w którym oskarżał on dotychczasowe rządy o korupcję i demoralizację wojska, oraz oznajmił, że staje do walki z „panowaniem rozwydrzonych partii”.
Po utworzeniu rządu Wincentego Witosa, 11 maja 1926 roku, w Warszawie rozpoczęły się manifestacje antyrządowe inspirowane przez piłsudczyków. Rozprzestrzeniano plotki o skonfiskowaniu gazet z ostatnim wywiadem marszałka Józefa Piłsudskiego oraz o rzekomym ostrzelaniu jego willi.
Do południa 12 maja 1926 roku w Rembertowie zgromadziło się około 1200 żołnierzy, a w drodze znajdowały się dodatkowe jednostki. W Warszawie piłsudczycy opanowali całą Pragę, a na lewym brzegu Wisły, przy wsparciu robotników, zajęli gmach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, dowództwo Okręgu Korpusu i kilka innych obiektów.
O godzinie 14 rząd wprowadził stan wyjątkowy i wydał odezwę wzywającą obywateli do posłuszeństwa wobec legalnych władz. W tym czasie siły zamachowców liczyły około 2000 żołnierzy, natomiast siły rządowe zaledwie około 750 – głównie ze Szkoły Podchorążych Piechoty. W dodatku jednostki wojskowe stacjonujące w pobliżu Warszawy również opowiedziały się za przewrotem, natomiast po stronie rządowej opowiedziały się głównie jednostki stacjonujące w Wielkopolsce.

12 maja 1926 roku, marszałek Józef Piłsudski przed spotkaniem z prezydentem RP Stanisławem Wojciechowskim na moście Poniatowskiego. Od lewej: Kazimierz Stamirowski, Marian Żebrowski, Gustaw Orlicz-Dreszer, Józef Piłsudski, Władysław Jaroszewicz i Michał Galiński, fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Prezydent Stanisław Wojciechowski, licząc, że zdoła powstrzymać dalszy rozwój wypadków, spotkał się o godzinie 17 na moście Poniatowskiego z Józefem Piłsudskim. Spotkanie to obrosło legendą, jednak nie doprowadziło do wypracowania kompromisu. Prezydent nie ugiął się przed żądaniem zdymisjonowania rządu Wincentego Witosa, zaś marszałek Józef Piłsudski odmówił podporządkowania się legalnej władzy.
Wieczorem, o godzinie 19, zbuntowane oddziały przystąpiły do ataku i wkrótce zajęły większą część Warszawy: plac Zamkowy, Krakowskie Przedmieście, plac Saski, większość dworców i centralę telefoniczną. Rząd zmuszony został do wycofania się do Belwederu. Dowódcą sił rządowych był minister spraw wojskowych gen. Juliusz Tarnawa-Malczewski, na czele sił w Warszawie stał gen. Tadeusz Rozwadowski a jego szefem sztabu był płk Władysław Anders.

12 maja 1926 , Pluton karabinów maszynowych z 30 Pułku Piechoty, popierającego rząd w oczekiwaniu na piłsudczyków przy pl. Zamkowym.
Działania wojsk Piłsudskiego poparły: Polska Partia Socjalistyczna, Stronnictwo Chłopskie, PSL „Wyzwolenie”, Komunistyczna Partia Polski oraz niektóre ugrupowania mniejszości narodowych. Choć już w dwa tygodnie po zamachu KPP odstąpiła od udzielania poparcia Piłsudskiemu – demonstracja poparcia dla marszałka, którą KPP zorganizowała w Warszawie, została brutalnie rozpędzona przez żandarmerię.
Następnego dnia nie doszło do rozstrzygnięcia. Obie strony starały się ściągnąć pod swoje dowództwo jak największe siły. Próba ściągnięcia posiłków z innych części kraju przez stronę rządową, została opóźniona przez strajk kolejarzy, którzy na wezwanie Polskiej Partii Socjalistycznej opowiedzieli się po stronie Józefa Piłsudskiego.
W Krakowie, dowódca tamtejszego Okręgu Korpusu, gen. Kazimierz Sosnkowski, rozdarty pomiędzy wiernością dla marszałka Józefa Piłsudskiego a poczuciem obowiązku wobec legalnego rządu, usiłował (nieskutecznie) popełnić samobójstwo.
14 maja o godzinie 15, pod naporem zbuntowanych wojsk, prezydent Stanisław Wojciechowski, wraz z premierem i ministrami, opuścił Belweder i przeniósł się do Wilanowa. Tam, dowódcy wojsk wiernych rządowi doradzili mu, aby kontynuować walkę z Poznania, jednak zebrana o 17:30 rada ministrów jednomyślnie zadecydowała o zaprzestaniu dalszego oporu.
Rząd zgłosił dymisję, Stanisław Wojciechowski poprosił marszałka sejmu Macieja Rataja o spowodowanie zawieszenia broni i zrzekł się funkcji prezydenta, a dzień później, 15 maja, poleceniu rozejmu podporządkowały się oddziały idące na odsiecz rządowi, kończąc tym samym walki.
W czasie walk po stronie Piłsudskiego zginęło 107 żołnierzy, 293 było rannych, a po stronie rządowej zginęło 108, a 314 było rannych było. Ofiary wśród cywilów: 164 zginęło, a 314 było rannych. Łączny bilans ofiar: 379 osób zginęło , 921 rannych.
Wśród ofiar zamachu majowego znaleźli m.in. oficerowie, którzy w sytuacji, gdy musieli wybierać pomiędzy wiernością przysiędze żołnierskiej a poświęceniem Piłsudskiemu, zdecydowali się popełnić samobójstwo. Tak uczynił dowódca 7 pułku piechoty płk Stanisław Więckowski. Nieudaną próbę samobójczą podjął natomiast 13 maja w Poznaniu gen. Kazimierz Sosnkowski, który przestrzelił sobie prawe płuco Z kolei wśród cywili najmłodszymi ofiarami były dzieci m.in. Dawid Kaufman lat 12, Zdzisław Dąbrowski lat 15, Eugenia Przewłodzka lat 15 Julia Chendoszko lat 16.

16 maja 1926 roku, pogrzeb ofiar przewrotu majowego na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach, fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Jeszcze przed całkowitym zakończeniem działań wojskowych, 14 maja 1926 r. płk. lekarz Łubieński otrzymał rozkaz przygotowania pochówku cywilnych ofiar zamachu majowego. Jak sam pisał, „z powodu szybkiego rozkładu zwłok”, pogrzeb miał odbyć się już następnego dnia.

16 maja 1926 roku, pogrzeb ofiar przewrotu majowego na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach, fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Ostatecznie przełożono go o 2 dni. Wyjątek uczyniono dla poległych Żydów – ze względów uregulowań religijnych ciało nieboszczyka tego wyznania nie mogło pozostawać niepochowane dłużej niż 24 godziny. Ofiary przewrotu majowego pochowano w zbiorowej mogile na warszawskim Cmentarzu na Powązkach.
Po dokonaniu przewrotu majowego marszałek Józef Piłsudski starał się zalegalizować istniejący stan rzeczy i uznał konstytucyjne uprawnienia Macieja Rataja jako pełniącego obowiązki głowy państwa. Z kolei marszałek sejmu usankcjonował przeprowadzony zamach, powierzając misję utworzenia nowego rządu zaproponowanemu przez Józefa Piłsudskiego kandydatowi, Kazimierzowi Bartlowi.
Wbrew oczekiwaniom, marszałek Józef Piłsudski nie przyjął ofiarowanej mu funkcji prezydenta, gdyż uznawał jego uprawnienia za zbyt słabe. Doprowadził natomiast do wybrania na to stanowisko uległego sobie profesora Politechniki Lwowskiej Ignacego Mościckiego. Nie zgodził się również na rozwiązanie istniejącego parlamentu, uważając, że po doznanym upokorzeniu sejm nie będzie w stanie przeciwstawić się skutecznie jego planom politycznym.
Tuż po zamachu, szereg żołnierzy, jak też dowódców walczących po stronie rządowej zostało osadzonych w więzieniu lub było przetrzymywanych w aresztach. W ramach czystek usunięto min. generałów Michała Żymierskiego, Stanisława Hallera i Stanisława Szeptyckiego.
Niektórzy z nich zmarli w kilka lat po zamachu w niejasnych okolicznościach. W tej grupie znaleźli się: gen. Włodzimierz Zagórski, gen. Tadeusz Rozwadowski, gen. Jan Hempel, gen. Oswald Frank, kontradmirał Jerzy Zwierkowski, gen. Jan Thullie, gen. Bolesław Jaźwiński.
Pomimo iż marszałek Józef Piłsudski w 1926 roku nie objął formalnie urzędu prezydenta ani premiera, a jedynie ministra spraw wojskowych, faktycznie uzyskał władzę dyktatorską, opartą na bezgranicznym autorytecie i oddaniu jakim cieszył się u swych współpracowników. Przed swym zgonem zdążył jeszcze zatwierdzić autorytarną konstytucję kwietniową, która znacznie ograniczała uprawnienia Sejmu na rzecz prerogatyw prezydenta. Władzę tę marszałek Józef Piłsudski sprawował aż do swej śmierci w dziewiątą rocznicę zamachu majowego 12 maja 1935 roku.
Przewrót majowy zapoczątkował okres rządów sanacji, trwający aż do wybuchu II wojny światowej w 1939 roku. Okres ten charakteryzował się rządami autorytarnymi, ograniczaniem swobód demokratycznych, w tym wolności prasy i zgromadzeń, oraz oparciem władzy na wojsku i specjalnych uprawnieniach wynikających z uchwalonej po zamachu majowym tzw. „noweli sierpniowej” (z 2 sierpnia 1926 roku) ograniczającej uprawnienia sejmu na rzecz prezydenta. Bardzo częste były procesy polityczne przeciwników nowej władzy jak np. proces brzeski, gdzie w większości wyroki kończyły się orzeczeniem winy oskarżonych i wysłaniem ich do więzień bądź do Twierdzy brzeskiej czy w zw. Miejscu Odosobnienia w Berezie Kartuskiej.
Literatura:
Marian Eckert, Historia polityczna Polski lat 1918-39, Warszawa 1990.
Andrzej Garlicki, Przewrót majowy, Warszawa 1987.
Eligiusz Kozłowski , Mieczysław Wrzosek, Dzieje oręża polskiego 1794-1938, Warszawa 1973.
Wojciech Roszkowski, Najnowsza historia Polski 1914-1945, Warszawa 2003.
Z dziejów Drugiej Rzeczypospolitej, red. A. Garlicki, Warszawa 1986.
źródło: Tygodnik Przegląd – Ofiary przewrotu majowego